DWA KIERUNKI RUCHU DUSZY – DO ŻYCIA LUB DO ŚMIERCI
a innemu idzie jak po grudzie? Walczy, zmaga się, traci. Jedną z przyczyn może być uwikłanie w losy przodków lub nieżyjącego rodzeństwa.
W Duchowych Ustawieniach Rodzin według Berta Hellingera wyodrębnia się dwa przeciwstawne kierunki przepływu energii. Jeden kierunek to ruch do życia, a drugi do śmierci. To, w jakim ruchu jesteśmy, determinuje nasze los.

RUCH DUSZY DO ŻYCIA
Kiedy płyniemy w nurcie życia, wyraźnie widzimy, jak ono nas wspiera. Nawet gdy przeżywamy jakieś trudne doświadczenie, to znajdujemy dobre rozwiązanie. Spotykamy kompetentnych fachowców, lekarzy, urzędników. Los łączy nas z przyjaźnie nastawionymi ludźmi.
Biznes się udaje, zdrowie dopisuje. Widać, że wszystko układa się pomyślnie. Przyciągamy podobnych ludzi, otwartych na życie.
KIEDY TO JEST MOŻLIWE
Uznając przodków takich, jakimi byli, oraz uznając to, co przeżyli i jak się w tych doświadczeniach mieli, jak się w nich czuli, okazujemy im głęboki szacunek. Gdy „bierzemy” na siebie ich los (powielamy go), stawiamy się ponad nich. To z jednej strony miłość, ale z drugiej wyniosłość.
Często dzieci mówią lub myślą, że zrobią coś lepiej za rodziców; ewentualnie chcą ich zastąpić w jakiejś trudnej sytuacji. Odbierają wtedy rodzicom godność i siły. Dotyczy to każdego uwikłania.
Możemy poradzić sobie z własnym losem, a nawet mieć się dobrze.
No właśnie – poradzić sobie z losem własnym, ale nie cudzym. Szanuję Twój los i zostawiam go przy Tobie – to zdanie często pada na ustawieniach.
Nasz osobisty los „skrojony jest” na naszą miarę. Problemy zaczynają się wtedy, gdy świadomie lub nieświadomie wchodzimy w cudzy los – mieszamy się, wyręczamy, zbawiamy, ratujemy lub jesteśmy lojalni
w stosunku do losu oraz cierpienia rodziców i przodków.
Problemy rodzą się także wtedy, kiedy bierzemy do serca wykluczonych lub nieżyjących członków rodu, w tym rodzeństwo, o którym możemy nic nie wiedzieć, bo doszło do aborcji.
Postawa niewikłania się w cudze losy jest oznaką szacunku i pokory. Taką decyzję może podjąć osoba dorosła, ale gdy jesteśmy dziećmi, patrzymy sercem. Kiedy dziecko bierze coś na siebie za rodzica,
to mówi podświadomie: „Jestem ważniejsze, jestem większe”. Wtedy rodzic traci siły, bo został energetycznie pozbawiony godności.
Lubię taki przykład: „Szeregowy żołnierz nie zarządza generałem, nie mówi – ja za ciebie wymyślę strategię bitwy”. To ważne, aby zachować hierarchię. Problem polega na tym, że w przeważającej części zupełnie nie jesteśmy świadomi takiej postawy, ponieważ byliśmy za mali, aby to zrozumieć i przeanalizować. Wszystko odbyło się w oparciu o czucie miłości do rodzica.
Dzieci są jak barometr i intuicyjnie wyczuwają prawdziwą energię rodziców, zwłaszcza energię matki, z którą były połączone dziewięć miesięcy, będąc w jej łonie.
RUCH DUSZY DO ŚMIERCI
W tej dynamice wyodrębnia się kilka przyczyn takiego odwrócenia się od życia:
- gdy przerwany został ruch miłości, czyli nurt życia między matką
a dzieckiem, na przykład z powodu nieobecności matki we wczesnym dzieciństwie (śmierć, choroba matki lub dziecka, szpital, oddanie dziecka pod opiekę dziadków i osłabiony kontakt) - gdy dziecko (nastolatek lub dorosły) zamyka serce na rodziców
z powodu trudnych relacji, - gdy nieświadomie bierzemy do serca osobę zmarłą,
- gdy powielamy trudny los przodków i jesteśmy lojalni wobec ich cierpienia, odmawiając sobie prawa do lepszego życia (tobie, mamo/ babciu/prababciu było ciężko, więc źle się czuję, kiedy mnie jest w życiu lekko).
Co ciekawe, można dożyć sędziwych lat, gdy jest się w ruchu ku śmierci, podobnie jak można młodo umrzeć (na przykład w wypadku), choć wypełnia nas energia życia. To, w jakim ruchu Duszy jesteś, uwidacznia się w jakości życia. Kwitniesz czy więdniesz?
Można długo żyć, ale wewnętrznie być martwym, sfrustrowanym, krytycznym, smutnym, zgorzkniałym i ciągle się z czymś zmagać. Można też przeżyć znacznie krócej, a jednocześnie czuć przez ten czas życie pełną piersią. Czasami wręcz wygląda to tak, jakbyśmy byli zasysani w śmierć. Wtedy nasze życie jest w zastoju. W skrajnych przypadkach może skończyć się rzeczywistą utratą życia.
JAK SPRAWDZIĆ DOKĄD PODĄŻAMY?
Spokój, radość, spełnienie, rozwój to atrybuty życia. Znużenie, zwątpienie, brak sił, niepokój, trudności w życiu, niechęć do życia, poczucie pustki i jakaś tęsknota nie wiadomo za kim i za czym
to sygnały, że przepływ energii życia został mocno zakłócony.
Gdy przyjmujesz rodziców w szacunku do życia, takich jakimi są czy byli, to odblokowujesz ten przepływ, ten ruch życia w Tobie.
Rodzice dali Ci ziemskie życie, ciało, ale głębia Twojej istoty, Twoja Dusza pochodzi z wszechświata. Rodzice to brama dla Twojej Duszy, aby mogła ona połączyć się z fizycznością.
Nie chodzi o negowanie własnych doświadczeń w relacji z rodzicami, jeśli były trudne. Chodzi o uszanowanie, że przyczynili się do tego,
że jesteś. Jeśli potrzebujesz, to skorzystaj z pomocy specjalisty psychologa, aby uporać się z traumą nabytą w dzieciństwie, a następnie przyjmij rodziców na poziomie Dusz.
Przeszłość się dokonała i już minęła. Zadbaj o swoją teraźniejszość, aby przyszłość mogła być wypełniona blaskiem życia.
Innym przykładem ruchu do śmierci jest podążanie za zmarłym rodzeństwem lub za kimś bliskim z rodu. Poronienia, aborcje, przedwczesne śmierci zostawiają na żywych duże piętno. Takie uwikłanie może ciągnąć się w rodzie przez kilka pokoleń. Chcemy nieświadomie coś zrównoważyć, wypełnić czymś
tę pustkę i wikłamy się w cudzy los, oddając swoje zdrowie, dobrobyt, obecne związki. Jakbyśmy mówili do tej zmarłej osoby:
„Oddam część siebie, będę żyć za nas oboje”, ale to nigdy nie kończy się dobrze.

HISTORIA UWIKŁANIA – SIOSTRZANA MIŁOŚĆ
Kiedyś przyszła na sesję kobieta. Była ubrana na czarno i wydawało się, że jest w żałobie. Okazało się, że tak nie jest.
Stwierdziła, że ma często sny, w których umiera, i jest tym już bardzo zmęczona. Nie ma siły żyć. Dodatkowo miała dość trudną relację
z matką.
To była sesja indywidualna, zaczęłam więc od wyboru dwóch figurek, które reprezentowały Danutę i jej mamę.
W ustawieniach na figurkach czasami proszę, aby klient czy klientka ustawili ten pierwszy obraz rodziny, tak jak intuicyjnie czują,
że poszczególne osoby stoją względem siebie.
W ustawieniach grupowych zamiast figurek reprezentantami członków rodziny są inni uczestnicy warsztatu.Danuta, patrząc na mamę, stwierdziła, że się jej boi, choć ta nigdy nie zrobiła jej krzywdy. Tak samo bała się mamy w dzieciństwie. Kiedy teraz poczuła ten lęk, wydawałoby się znikąd i bezpodstawnie, odsunęła swoją figurkę od figurki matki
i wyraźnie patrzyła w ziemię.
Opowiedziała, że w dzieciństwie raz lgnęła do matki, raz dystansowała się od niej, sama nie rozumiejąc, dlaczego tak robi. Gdy ktoś patrzy,
w ziemię, symbolizuje to osobę zmarłą. Dostawiłam figurkę reprezentującą dziecko. Danuta zastygła, jakby czekała na kogoś jeszcze. Po chwili dostawiłam drugą dziecięcą figurkę. To mocno poruszyło klientkę. Stała się niespokojna. Ewidentnie były ze sobą połączone. Danuta i dzieci.
Poprosiłam ją, aby ustawiła figurkę reprezentującą mamę zgodnie z tym, co czuje. Danuta przesunęła figurkę mamy tak, że ta stała odwrócona plecami do pozostałych. Można było odnieść wrażenie, że mama nie chce patrzeć ani na Danutę, ani na przyklejone wręcz do niej dzieci.
Gdy spytałam, czy klientka miała rodzeństwo, zaczęła mocno płakać
i kulić się, jakby chciała coś schować. Kiedy już się trochę uspokoiła, powiedziała, że jest jedynaczką, ale wie że mama w młodości dokonała aborcji. To były bliźniaki.
Mama zaszła w ciążę, w bardzo młodym wieku. Chłopak mamy, kiedy tylko dowiedział się że jest ona w ciąży, zostawił ją. Wtedy zrozpaczona mama Danuty dokonała aborcji. To było w czasach, kiedy aborcja była możliwa. Wiele lat minęło zanim urodziła się Danuta. Mama zachowywała się względem Danki tak, jakby bała się ją kochać. Była dość chłodna i zamknięta w sobie.
Gdy dodatkowo położyłam symboliczne dwie poduszki na podłodze, Danuta zaraz się koło nich położyła. Tuliła je jak matka. Płakała.
Po jakimś czasie poprosiłam, aby powtarzała słowa:
„Kochane rodzeństwo, bardzo za wami tęsknię, brakuje mi was. Moje serce jest przy was i waszej śmierci. Umieram razem z wami podczas snu, w ten sposób o was pamiętam i daję wam miejsce w rodzinie”.
„Mamo, jestem tu za ciebie, chętnie i z miłością”.
Nastąpiła druga fala uwalniania emocji. Teraz jakby płakała za mamę, która nie miała w młodości siły, by przejść przez tę traumę, dlatego stłumiła swoje uczucia.
Mama, nie zdając sobie z tego sprawy, odpychała córkę od siebie. Gdyby się na nią otworzyła, musiałaby również otworzyć serce na te usunięte dzieci, a dokładniej na emocje z nimi związane.
Danuta też się odsuwała od matki, czując podświadomie zagrożenie życia. To były emocje jej rodzeństwa. One straciły życie, bo mama podjęła taką decyzję. To klasyka ustawień. Ja-dziecko wezmę na siebie to, z czym mama nie ma siły się zmierzyć. Tak powstaje uwikłanie.
Zmiana następuje wtedy, kiedy uznajemy swoją niemoc w tym zakresie. Bezsilność jest trudna do zniesienia.
„Mamo, proszę, ja jestem tylko twoją córką, a to jest moje nieżyjące rodzeństwo. Ja jestem za mała, aby to dźwigać. Mogę kochać je tylko jak siostra…”.
Wtedy klientka uzmysłowiła sobie, że zawsze bawiła się dwiema lalkami, sadzała je na kanapie i rozmawiała z nimi jak z rodzeństwem. Lubiła do kawy jeść trzy różne ciasteczka. Celebrowała ten czas, jakby coś świętowała. Oprócz swojego mieszkania miała dwie kawalerki pod wynajem. Nie rozumiała dlaczego kupiła trzy rowery, ale musiała je mieć. Każdy inny. Miała po trzy sztuki różnych rzeczy. Czasami czytała trzy książki naprzemiennie. Teraz jest w trzecim „poważnym” związku. Dwa poprzednie rozpadły się bez wyraźnego powodu. Zrobiła dwa fakultety, myśli o trzecim.
„Mamo, ja ciebie nie osądzam, twoją odpowiedzialność i twój los zostawiam przy tobie. Ja tu nic nie mogę. Dziękuję ci za moje życie,
nie zmarnuję go i będę się nim cieszyć”.
Po tych słowach energia się zmieniła. Mogłam przestawić figurkę reprezentującą mamę. Dzieci trafiły w ramiona matki. Danuta nie widziała, że zrobiłam taki ruch, ale praktycznie w tej samej chwili wstała z podłogi, zostawiając poduszki. Jej twarz promieniała.
Po chwili mogła mówić dalej: „ Kochane rodzeństwo, wy nie żyjecie, ja żyję i jeszcze jakiś czas tu zostanę, po tej stronie życia, a później też stąd odejdę. Jesteście w moim sercu jako rodzeństwo. Proszę, patrzcie na mnie życzliwie, gdy będę cieszyć się życiem, również na waszą pamiątkę oraz aby wasza śmierć nie poszła na marne”.
Gdy kilka tygodni później spotkałyśmy się ponownie, aby pracować
z innym tematem, prawie jej nie poznałam. Rozpuściła włosy. Wyrazista szminka, kolorowe ubrania. Zupełnie inna kobieta. Opowiedziała, jak na jednym z niedzielnych obiadów w domu rodzinnym mama podeszła bez słowa do niej i ją mocno przytuliła. Stały tak w objęciach kilka minut.
Mamie spływały po policzkach łzy. Nic nie mówiła. Danka też milczała. Mama nie wiedziała, że jej córka skorzystała z takiej metody jak Duchowe Ustawienia Rodzin.
Ustawienia to nie czary-mary, to głęboka wielopoziomowa
i wielowymiarowa praca. Czasami na zauważalne efekty trzeba trochę poczekać, ale warto, bo żyć ze spokojnym sercem to wielka rzecz. Gdy odzyskujemy siebie do „obsługi” naszego losu, to bardziej nam się chce żyć i działać, mamy do tego siłę i chęci. Wszystko płynie.
Czego chcieć więcej?
Niezmiennie powtarzam:
MIŁOŚĆ UZDRAWIA PRZESZŁOŚĆ W CZASIE „TERAZ”
Jeśli i Ty czujesz, że coś dźwigasz, lub nie masz siły, to być może też uwikłałeś się w losy innych. Zawsze warto to sprawdzić.
Serdecznie zapraszam na sesje Duchowych Ustawień Rodzin według metody Berta Hellingera.
1. Ustawienia indywidualne z użyciem figurek
Czas sesji indywidualnej 2h
Cena 650 zł
Sesje mogą odbywać się zarówno w gabinecie w Gdańsku (z zachowaniem zasad bezpieczeństwa), jak i online ( przez komunikator np. Messenger z użyciem kamerki).
Rezerwacja terminu spotkania odbywa się drogą mailową lub telefoniczną, sms-em, messengerem.
Dodatkowym środkiem płatniczym oprócz płatności gotówkowej jest możliwość płatności przelewem lub Blikiem.
E-mail: kontakt@mirawroblewska.pl
Telefon: 600-613-992
O mnie

MIROSŁAWA WRÓBLEWSKA
Mentorka i Trenerka Rozwoju Świadomości Duszy.
Prowadzi Duchowe Ustawienia Rodzin wg metody Berta & Sophie Hellinger. Od 2006 r prowadzi firmę ENQELI Centrum Kreatywnej Świadomości i wspiera rozwój świadomości duchowej człowieka.
Przeprowadziła kilka tysięcy sesji korzystając z różnych technik kwantowych. Stworzyła też własne metody pracy.
Malarka i pisarka. Propagatorka życia opartego na świadomej, zdrowej relacji z Duszą.
BLOG
NIE MOŻESZ RUSZYĆ Z MIEJSCA?
JAK NIEŚWIADOME IDENTYFIKACJE ZATRZYMUJĄ TWÓJ ROZWÓJ I SUKCES Znasz to uczucie, kiedy robisz wszystko „jak trzeba”? Pracujesz nad sobą, rozwijasz się, wierzysz, że jesteś gotowa na więcej… a jednak czujesz, jakby coś Cię ciągnęło wstecz. Jakby ktoś niewidzialny...
ŚWIĘTA – CZY NA PEWNO RODZINNE?
Święta Bożego Narodzenia to czas, który w naszej kulturze kojarzy się z ciepłem, bliskością i rodzinną harmonią. Jednak dla wielu osób ten magiczny okres jest pełen napięć, smutku lub frustracji. Nierozwiązane konflikty, toksyczne zachowania...
USTAWIENIA BERTA HELLINGERA — POMOC W DRODZE DO SIEBIE
Jako małe dzieci przyglądamy się temu, co nas otacza. Czujemy na poziomie podświadomym i komórkowym, to co jest, choć często jest to ukryte. Pochłaniamy niczym gąbka, to wszystko, czym oddychamy emocjonalnie i energetycznie....
WADY – NISZCZYĆ CZY UKOCHIWAĆ
Od najmłodszych lat jesteśmy oceniani i wychowywani, a nierzadko krytykowani i osądzani. Z pozoru niewinne słowa wypowiedziane przez mamę lub tatę czy dziadków w stylu: „jesteś niegrzeczna”, „dziewczynki tak się nie zachowują”, „bałaganiara z ciebie”, „nie...
OPOWIEŚCI REINKARNACYJNE – FAŁSZYWE OSKARŻENIA
Kobieta, lat 35 – żona, matka siedmioletniego chłopca. Ewa uważa, że aby w szkole działo się jak najlepiej, rodzice powinni w miarę swoich możliwości angażować się na przykład w organizację wycieczek, konkursów, imprez szkolnych i klasowych. Zawsze wychodziła z...
ZAWÓD W SŁUŻBIE RODU – USTAWIENIA RODZIN
Świat i życie stają się skomplikowanym mechanizmem, gdy odwracamy wzrok i serce od siebie samych, od miłości. Gdy próbujemy „zbawiać” lub potępiać innych. Tylko miłość, świadoma miłość, ma moc uzdrawiania. Kiedy ta miłość uzdrawia? Ona działa w czasie „teraz”. Kiedy...
ODZYSKAJ SIEBIE
Jak poczuć pełnię siebie? Jak być pewnym siebie? Jak poczuć, że niczego Ci nie brakuje? W jaki sposób korzystać ze swojego potencjału? Trudne doświadczenia i emocje, których nie sposób przyjąć, spychane do podświadomości od dzieciństwa, powodują, że znikamy. Nie...
DUSZA PRASTARA – MĄDROŚĆ I PRAWDA
Dusza, schodząc na Ziemię, rozpoczyna długą i żmudną podróż. Jest to dla niej wymagające zadanie, bo jej celem jest połączyć się z fizycznym ciałem. Do ciała przynależy emocjonalność, gęstość, ciężar, grawitacja, ego. Jednocześnie to, co jest trudne, jest dla duszy...
JAK ODZYSKAĆ KOBIECĄ MOC?
Równouprawnienie. Szumne hasło wykorzystywane przez wielu. Co tow ogóle znaczy lub w jakim kierunku to poszło? Kobiety były przez setki lat z jednej strony uwielbiane, czczone, podziwiane, a z drugiej – pogardzane, wykorzystywane, poniewierane, gwałcone i poniżane....
OPOWIEŚCI REINKARNACYJNE – NADZIEJA
W naszej części świata informacje o poprzednich wcieleniach są postrzegane z przymrużeniem oka. Chrześcijaństwo w pewnym momencie wykluczyło tę wiedzę i dziś nie ma już po niej śladu. Często klienci pytają mnie, czy naprawdę wierzę we wcielenia. Zawsze odpowiadam tak...