DUSZA STARA – GROMADZENIE WIEDZY

Ile razy przechodziłaś/przechodziłeś reinkarnację? Inkarnacja według teorii reinkarnacji oznacza stadium ziemskiej egzystencji duszy. Zatem, ile razy Twoja dusza przechodziła z jednego stadium w inne? Ile doświadczeń zebrała na tej drodze? W którym punkcie rozwoju jesteś teraz? Jakie są cele i plany Twojej duszy na Wasze wspólne życie? Jak się tego dowiedzieć?

Często na ezoterycznych warsztatach pada pytanie: „Jesteś duszą starą czy młodą?”. Tak sformułowane zdanie świadczy o niedojrzałości duchowej pytającego albo o potrzebie bycia kimś lepszym od innych
i wyjątkowym. To swego rodzaju pseudoduchowa rywalizacja.

Dusza stara nie jest lepsza od duszy młodej czy dziecięcej. Jest po prostu dalej w swojej wędrówce, ma więcej zebranych doświadczeń, jest też bardziej obciążona i nierzadko poraniona. Przed duszą starą stoją poważniejsze zadania niż przed duszami młodszymi, a za nią – głębsze doświadczenia. Każdy etap rozwoju duszy ma swoje blaski i cienie. Człowiek swoimi decyzjami i wyborami przyczynia się do tego, w jaki sposób dusza się rozwija w swoim doświadczeniu i co dominuje: droga serca czy droga ego.

Zadaniem lub specyfiką duszy starej jest gromadzenie wiedzy i uczenie młodszych od siebie dusz oraz wzajemna współpraca z innymi starymi duszami. To poziom, gdzie transformuje się energia „ja”, „moje”, „dla mnie” w energię „my”, „nasze” i „dla nas”. To poziom wspólnoty
i wzajemnej służby.

To dość wymagający czas, zarówno dla duszy, jak i dla człowieka, ponieważ dochodzi wtedy do największego nasilenia transformacji starej energii – która blokowała, zniewalała – w nową, wspierającą
i pomagającą w rozwoju. Stara dusza uwzględnia doświadczenia zgromadzone przez wszystkie inkarnacje i dokonuje selekcji wiedzy, przekonań i energii. Odrzuca to, co jej nie służy. Ta selekcja oczyszcza ją. To swoistego rodzaju egzamin, który jest ważnym elementem całego procesu rozwoju duszy.

Stara dusza ma potrzebę zrzucenia nagromadzonego balastu lub przetransformowania go w coś wartościowego. Ludzie z taką duszą chodzą na warsztaty rozwojowe i duchowe, korzystają z terapii, ponieważ chcą zrozumieć, jak działa życie, i dowiedzieć się, co mogą udoskonalić. Ważnym elementem jest poszukiwanie i rozwój talentów, potencjałów. Wszystko to służy uzyskaniu odpowiedzi na pytanie: „Kim jestem?”.
Czy jestem człowiekiem, który być może ma duszę? A może jestem duszą, która ma do dyspozycji człowieka, a on – sam z siebie – niewiele znaczy i jest jak użyteczny biorobot? Jaka jest prawda?

Dusza dziecięca uczy się i doświadcza obsługi ciała i ziemskiego życia oraz odpowiedzialności za siebie na podstawowym poziomie przetrwania. Dusza młoda uczy się i doświadcza tworzenia
i kreatywności. Dusza dojrzała uczy się i doświadcza zarządzania własną energią.

Dusza stara uczy się i doświadcza transformacji i przejścia z poziomu ego do poziomu serca. Zarówno dusza, jak i człowiek, uczą się też wtedy wzajemnej komunikacji i współpracy. Stąd na tym poziomie tak duże zainteresowanie rozwojem duchowym.

HISTORIA MARKA – WARSZTATY, KURSY, ROZWÓJ

Marek to stały bywalec wszelkich kursów rozwojowych i warsztatów duchowych. Ma czterdzieści pięć lat, ale nie zdążył założyć rodziny, bo stale się rozwija, uzdrawia, oczyszcza, naprawia. Wydawałoby się, że nie ma w tym nic złego. To prawda, ale czy jest w tym coś dobrego?

Poznaliśmy się u mojej koleżanki na jej imieninach. Można by powiedzieć o nim: ekologiczny człowiek. Gdyby miał duszę dojrzałą wszystko by krytykował, wszystkich pouczał, ale jako dusza stara po prostu nie znalazł dla siebie ani potrawy, ani tematu do rozmowy z innymi. Stał
z boku i tylko się przyglądał. Gdy ktoś z obecnych zaproponował mu coś do jedzenia, odmawiał, bo według niego ta potrawa mogła osłabić jego wibracje. Gdy ktoś powiedział coś o zwykłym życiu, on miał wyraz twarzy niczym po wypiciu soku z cytryny. Był skupiony na tym, co mówi, co robi. Kontrolował każdy swój ruch, jakby bał się popełnić najmniejszy błąd. Opowiadał o swoich medytacjach, jodze, tantrze i weganizmie, które wypełniały całe jego życie.

Drogi czytelniku, nie zrozum mnie źle. Nie ma nic złego w takim stylu życia. Jest tylko jedno ale. Jaka jest prawdziwa intencja takiej postawy? Wynika ona z miłości do życia czy z lęku przed niedoskonałością? Marek funkcjonował tak, że wszystko robił z myślą o własnym oświeceniu. Zapomniał przy tym tylko żyć. Nie założył rodziny, bo nie chciał węzłów karmicznych, ale co chwilę zmieniał partnerki do uprawiania tantry. Rozkochiwał w sobie kobiety, potem zrywał znajomość pod następującym pretekstem: „ona obniża moje wibracje”. Materią też gardził, bo nie chciał być „obecny w systemie”. Ciało miał wychudzone ponad miarę, oczy podkrążone, jednak gdy mówił o swoim weganizmie, w głosie było czuć wyższość nad tymi, którzy żywili się inaczej niż on. Pracował dorywczo, „na czarno”, czasami dawał prywatne lekcje jogi, uczył też tantry. Mówił: „Nie chcę być widoczny dla systemu” oraz „Mogę pracować tylko duchowymi technikami, bo inne zawody obniżają wibracje”. Tak naprawdę żył sam dla siebie.

ROZWÓJ DUCHOWY TO NIE UCIECZKA OD ŻYCIA,
TO MIŁOŚĆ DO ŻYCIA

Marek to właśnie przykład człowieka, którego dusza weszła na poziom duszy starej, ale w bardzo wczesnej fazie. Często ludziom wydaje się, że dusza stara to człowiek niezwykle uduchowiony, uczciwy, szlachetny, kochający, z nadprzyrodzonymi zdolnościami sypiącymi się z każdego rękawa. Równie często człowiek, który ma duszę starą, nie zauważa jej potencjału, bo życie nie układa się tak gładko, jakby chciał. Czasami ma problem z materią, kiedy indziej z relacjami lub ze zdrowiem. Zmienia często pracę. Pasji i talentów ma tak wiele, że aż ciężko mu się zdecydować, co robić. To stan przejściowy. Taka powtórka z wszystkich etapów – dotąd aż człowiek zobaczy i poczuje, że jest duchowy na wskroś, bo bez duszy i ducha nie ma życia w ciele. Tym właśnie jest duchowość. Życiem Boskiego Ducha w fizycznej formie. To przejawiona Miłość i ucieleśniona Boskość.

CECHY CHARAKTERYSTYCZNE DLA DUSZY STAREJ

Na tym poziome szczególnie ważne są droga serca, szacunek do innych, akceptacja, odwaga do bycia sobą oraz pełna odpowiedzialność za jakość swojego życia i za to, co tworzy się względem innych. To paląca potrzeba odkrycia „Kim jestem?” i życia w zgodzie z tym. To czas poszukiwań, pracy nad własnym ego, jedności z ludźmi, życiem
i kosmosem. To połączenie ciała i Ducha w jedną Jaźń.

Jedne stare dusze „idą” w świeckość, inne w duchowość. Gdy dusza chce doświadczać twardej ziemskości, rozwija intelekt i poszerza wiedzę. Znajdziemy tu ludzi o nieprzeciętnej inteligencji, oczytanych
i wykształconych. To również poziom przywódców, przewodników dla innych. Niestety, również przywódców w sektach (choć nie brakuje ich też na poziomie dusz dojrzałych).

Dusze zawsze dążą do drogi serca, ale nie zawsze potrafią wpłynąć na człowieka tak dogłębnie że on także będzie podążać tą drogą. Ego jest bardzo atrakcyjne. Można by porównać duszę i ego do dwóch kobiet. Jedna z nich – ego – krzykliwa, hałaśliwa, obwieszona błyskotkami, zwracająca na siebie uwagę. Emocje, szantaż, opór, lęk to jej normalny język komunikacji. Tworzy życie za pomocą rozwiązań siłowych.

Natomiast druga z kobiet – dusza – stoi spokojnie, jest cicha, zrównoważona, nie przepycha się, nie wymusza, tylko wskazuje kierunek, zachęca (zwłaszcza dusza stara i pra-stara, o której napiszę
w innym wpisie). Czasami stawia mur, aby ego się zatrzymało. Gdy człowiek jest zainteresowany relacją z duszą, ona rozkwita, pięknieje i ma blask. Ten blask wynika z miłości, a nie ze sztucznych błyskotek. Ten blask zawsze widać w oczach dziecka, ludzi zakochanych, ludzi przeżywających wdzięczność, zachwyt i wzruszenie z powodu piękna, jakie ich otacza. Lśni Światłem Boga. Tu dominuje Moc Miłości.

Istnieją różnice między duszą dojrzałą a duszą starą, jeśli chodzi
o potrzebę „bycia na świeczniku”. Dusza dojrzała chce zarządzać ludźmi, kierować nimi, kontrolować ich. Dusza stara zaś chce przewodzić, wspierać i ukierunkowywać, zostawia jednak przestrzeń do własnej drogi czy decyzji.

Człowiek z duszą dojrzałą, idący drogą ego, chce, aby światła reflektorów na scenie życia były skierowane na niego, a człowiek z duszą starą sam staje się światłem i oświetla drogę innym.

„Dojrzałość” mówi: „Naśladuj mnie, masz być taka/taki jak ja, inna/inny nie możesz być. Kłaniaj mi się”.
„Starość” mówi: „Jesteś doskonała taka, jaka jesteś/jesteś doskonały taki, jaki jesteś. Bądź sobą, nie idź moimi śladami. Patrz szczególnie na moje błędy i unikaj ich, będzie ci prościej. Nie kłaniaj mi się i nie rób ze mnie bóstwa, bo życie i boskość są ode mnie i od ciebie nieskończenie większe, choć pamiętaj, że oboje jesteśmy częścią tej boskości”.

Ciekawe jest również to, że ludzie żyjący bardzo świadomie nie mają potrzeby mówienia o swojej duchowości. Jest różnica między mówieniem a czuciem. „My ludzie rozwijający się duchowo wiemy to czy tamto”– a w domyśle ego podszeptuje: „Jesteśmy lepsi”. Czyżby?

Ile razy na świecie w imię duchowości, religii, przekonań zniszczono życie? Ile było wojen, tortur, aktów terroru? Jeśli jesteś duszą starą, to bądź jak latarnia, a nie jak oślepiające światło podczas więziennych przesłuchań. Patrz, czy Twoje intencje, myśli, uczucia słowa i działania wspierają życie czy też je ograniczają. Masz wybór i jako dusza stara masz duży wpływ na swoje życie i środowisko, w którym żyjesz.

Jeśli widzisz, że Twoje starania nic nie dają, że ktoś chce zostać tam, gdzie jest, w tej przestrzeni swojej świadomości, w jakiej się znajduje, to nie wymuszaj rozwoju i zmiany stylu życia, nie wchodź na drogę fanatycznego ego, tylko uszanuj i odejdź. Idź dalej w swoją stronę.

A gdy jesteś na etapie wiecznego poprawiania siebie, uzdrawiania, ciągłych duchowo-emocjonalnych procesów, zatrzymaj się na chwilę
i rozejrzyj po swoim życiu. Złap oddech, celebruj to życie, ciesz się nim – dokładnie takim, jakie jest. Nie zrób z rozwoju duchowego ucieczki od bólu. Nie uciekaj w medytacjach „do nieba”. Sprowadź niebo na ziemię, do swojego domu, życia i ciała. Połącz ziemię z niebem. To jest prawdziwy cel wędrówki dusz.

Jeśli czujesz potrzebę świadomego kontaktu z własną duszą, to zapraszam Cię do spotkania ze mną. Jeśli chcesz poczuć obecność duszy w swoim życiu lub pomóc jej – a tym samym sobie –
w transformacji tego, co ciężkie, tego, co uwiera i przeszkadza, oraz rozwinąć świadomość duszy, zapraszam serdecznie na sesje rozwojowe, w tym na sesje rozmów z duszą.

Czas sesji - 2h
Cena - 650 zł


 

Sesje mogą odbywać się zarówno w gabinecie w Gdańsku (z zachowaniem zasad bezpieczeństwa), jak i online ( przez komunikator np. Messenger z użyciem kamerki).

Rezerwacja terminu spotkania odbywa się drogą mailową lub telefoniczną, sms-em, messengerem.

Dodatkowym środkiem płatniczym oprócz płatności gotówkowej jest możliwość płatności przelewem lub Blikiem.

E-mail: kontakt@mirawroblewska.pl

Telefon: 600-613-992

O mnie

MIROSŁAWA WRÓBLEWSKA

Mentorka i Trenerka Rozwoju Świadomości Duszy.
Prowadzi Duchowe Ustawienia Rodzin wg metody Berta & Sophie Hellinger. Od 2006 r prowadzi firmę ENQELI Centrum Kreatywnej Świadomości i wspiera rozwój świadomości duchowej człowieka.
Przeprowadziła kilka tysięcy sesji korzystając z różnych technik kwantowych. Stworzyła też własne metody pracy.
Malarka i pisarka. Propagatorka życia opartego na świadomej, zdrowej relacji z Duszą.

BLOG

DUSZA PRASTARA – MĄDROŚĆ I PRAWDA

Dusza, schodząc na Ziemię, rozpoczyna długą i żmudną podróż. Jest to dla niej wymagające zadanie, bo jej celem jest połączyć się z fizycznym ciałem. Do ciała przynależy emocjonalność, gęstość, ciężar, grawitacja, ego. Jednocześnie to, co jest trudne, jest dla duszy...

czytaj dalej

DUSZA DOJRZAŁA – ŻĄDZA WŁADZY

Ludzie różnią się sposobem odbierania rzeczywistości oraz reakcjami na przeżywane doświadczenia. Wydaje się to konsekwencją wychowania, tradycji, okoliczności. Jest jednak jeszcze coś znacznie większego, co charakteryzuje taką, a nie inną, postawę. To poziom...

czytaj dalej

KREACJA CZY ZACHŁANNOŚĆ – DUSZA MŁODA

Dlaczego jedni ludzie nie potrafią żyć bez rywalizacji, bez zdobywania, bez gromadzenia dóbr, a inni zachowują się tak, jakby materia ich nie interesowała, bogactwo brzydziło, a życie nudziło? Dlaczego jedni są tak wyrywni, tak zachłanni, tak głodni posiadania, a dla...

czytaj dalej

DUSZA DZIECIĘCA – NAUKA SAMODZIELNOŚCI

Pięć osób w jednym pomieszczeniu. Jedno zdarzenie. Pięć różnych reakcji, opinii, oceny sytuacji. Dlaczego tak skrajnie się różnimy? Patrzymy na to samo, ale widzimy, rozumiemy, a co za tym idzie – reagujemy zupełnie inaczej. Rudolf Steiner, filozof i mistyk, opisywał...

czytaj dalej

JAK WZRASTA DUSZA W LUDZKIM WYDANIU

Wszechświat jest kreacją nieskończenie wielu możliwości. Jedną z nich jest nasza galaktyka, a w niej planeta Ziemia. Dusze łączą się tu z ludzką świadomością i doświadczają fizyczności. Wybierają to miejsce (Ziemię), aby doświadczyć różnorodności i jednocześnie,...

czytaj dalej